Seryjni Poeci 49: Piotr Macierzyński – wiersze

27 listopada 2017

Książka kostnicy Piotr Macierzyński Książka kostnicy

Książka kostnicy - okładka tomu Piotra Macierzyńskiego

Niedawno Piotr Macierzyński wystąpił przed publicznością w Centrum Kultury „Zamek”. Wydarzenie w ramach cyklu Seryjni Poeci promowało tom pt. „Książka kostnicy” (WBPiCAK 2017). Dziś prezentujemy dwa wiersze z tego tomiku.

 

X X X

niech stopień niezrozumienia Zagłady

odda najgłupsze pytanie

zadane byłemu więźniowi Auschwitz

 

kobieta która widziała 36-kilogramowy szkielet

i pomagała w jego leczeniu

gdy odzyskał siły spytała

nie wyobrażam sobie jak kulturalny człowiek

może usnąć nie przeczytawszy czegoś

czy mieliście tam przy łóżkach nocne lampki?

 

 

X X X

kapo bardzo mnie lubił

dostałem się do pracy w najlepszym krematorium

zlecał mi lekkie zajęcia

nie musiałem wkładać ciał do pieca

ani przewracać ich ogromnym widelcem

to była straszna robota

zwłoki się ruszały

smród palonej skóry i tłuszczu

a do tego gorąc

i wszyscy upaprani w sadzy

metalowe nosze na których wsuwało się denata

po wyjęciu trzeba było chłodzić wodą

ja miałem tylko dowozić trupy

praca na świeżym powietrzu

czekałem aż inni wyciągną zabitych z komory

i porozczepiają

ludzie zakleszczali się w śmiertelnym uścisku

a matki tak mocno trzymały dzieci

że czasem trzeba było wyrwać rączkę

ja z kolegą tylko ładowałem na wózek

metodą hop-siup za ręce i nogi

mężczyźni kobiety

byle czubato

w szpary można poupychać drobiazg

i wio do krematorium

a w drodze powrotnej

z pustym wózkiem

prawie odczuwaliśmy wolność

można było rozkoszować się życiem

ale gdy przyszły deszcze trupy ważyły tonę

nogi grzęzły

a ziemia rozstępowała się pod naszym ładunkiem

czasem siadało się na zwłokach

i jadło

bo przecież nie mieliśmy stołówki

 

kiedyś kazali mi obcinać loki kobietom

to nie była ciężka praca

brali do tego fryzjerów

jakby chodziło o wymyślne strzyżenie

ale włosy porządnie układaliśmy

w worku

 

czasem zastępowałem dentystę

prosty zawód

zmarłemu rozwiera się gębę

i szuka złota

nie szkodzi jeśli przy okazji wyrwie się zdrowy ząb

niczego nie poczuje

metale szlachetne wkłada się do puszki

potem jubiler je przetapia

żeby na nich lepiej rosła

Trzecia Rzesza

 

nieprzyjemne jest tylko to wkładanie palców do buzi

nie ma strachu

wiadomo trup nie ugryzie

ale u zagazowanych szczęki są zaciśnięte

a usta pełne krwi

 

kiedy po wyzwoleniu z kimś rozmawiałem

zawsze obserwowałem jego jamę ustną

jeśli ktoś miał protezę

potrafiłem to rozpoznać nawet z daleka

 

Wiersze Piotra Macierzyńskiego pochodzą z najnowszego tomu „Książka kostnicy” (WBPiCAK 2017). Teksty publikujemy za zgodą Wydawcy.

PIOTR MACIERZYŃSKI (ur. 1971) – poeta, autor tomów poetyckich. Opublikował m.in. „Danse macabre i inne sposoby spędzania wolnego czasu” (2001), „tfu, tfu” (2004), „Odrzuty” (2007), „Zbiór zadań z chemii i metafizyki” (2009), „Antologia wierszy ssmańskich” (2010) „kwik” (2013), „Książka kostnicy” (2017). Mieszka w Łodzi.

Seryjni Poeci 49. Gość: Piotr Macierzyński. Prowadzenie: Piotr Śliwiński. Centrum Kultury Zamek, Scena Nowa, III piętro, 28 listopada 2017, g. 18.00

Zapraszamy na Seryjnych Poetów!

 

Nietrafiony prezent? >>

Upiory dwoistości >>

Na tropie języka >>

D
Kontrast