PP 2019: Agata Jabłońska – trzy wiersze
8 maja 2019
Agata Jabłońska będzie gościem spotkania „A jednak się kręci. Wieczór debiutów”. Wezmą w nim poeci wchodzący do literatury, dążący do nadania jej własnego odcienia i tonu: obok Agaty Jabłońskiej będą to: Justyna Kulikowska, Julia Niedziejko, Magdalena Kicińska i Jan Rojewski. Czekając na spotkanie, prezentujemy trzy wiersze poetki.
Pierwszy wiersz bez tytułu
To serce bije po oczach, serce bije w kości palców,
w ramionach dzieci na kolanach matek. Nieustannie
żywe, umiera za każdym razem inaczej i najsilniej.
Wielka pulsująca pompa, panowie, miliony naczyń
rozbijanych drzwi, wyrywanych zasuw. Połacie białych
płócien, czerwonych opasek oraz czarnych bander.
To serce bije tak mocno, że może przewrócić
dorosłego człowieka. To złote serce, złote łańcuchy;
metal we krwi. Arterie pełne ruchu, ruch jest
zorganizowany, płynny, niezawodny. Nie krzepnie,
to serce jest krzepkie, przepchnie, co zechce,
jeśli się rozepniesz na właściwym maszcie. Pięknie
słychać, jak szemrze, jak dudni: papam, papam,
kiedy tylko zechcesz, gdziekolwiek otworzysz oczy,
gazetę, płaski ekran. Rytm się toczy, nie zmienia
i będzie trwać wiecznie; są taśmy w fabrykach,
pomysłowe rozwiązania, narodziny, magazyny –
nowe mody i nieśmiertelny kałasznikow, wszystko
ma swoje miejsce. Macie rację, panowie, macie
wielkie serce.
(z tomu: „Raport wojenny”)
każdy wypadek jest lądowaniem
parkomaty nie chcą twojego szczęścia
RIP rytm, to jest rwanie i spanie w przypadkowych miejscach,
z nieprzypadkowymi ludźmi (śpijcie spokojnie i pamiętajcie
o zorzy polarnej) tej zimy, z której sobie nie do końca
zdajemy sprawę
gdzie położyć kartę pamięci, gdzie kartę ofiar?
mówienie mi przeszło: dokąd zawracasz, kiedy idziesz tyłem,
czy rozgwiazdy się rodzą tam małe gwiazdki? to jest problem,
który mnie długo nurtował – nie widziałam kryjących się rozgwiazd
pięciopromiennych strzykw
estetyka pojmowalnej rzeczowości, gdzie nie zobaczę jutro
ligi mistrzów? lubić kochanie leżącego
chcesz czegoś z miasta, czy miasto coś potrzebuje?
nie dostałam czasu, z którym jak wiadomo; można
w nim robić, lecz nie chcieć oszukać
spotkamy się na dole? gdzie idą socjopatki?
największa stocznia demontażowa na świecie
rozbierana przez ludzi dom jak moument
wielkie nałogi zjadają małe nałogi, dopiero ławica
może sobie poradzić
politoksykomania pożegnań, filmy oglądane
z zasłoniętymi oczami: tor, nasyp, Bar Aleppo
bar aleppo baraleppo
pierwszy wiersz o społecznej odpowiedzialności w narkobiznesie
co z tego że on nie sprzątnie za tym psem, skoro
nazajutrz wdepnie w to gówno
smokom trudno wyrażać się jasno. ich umysły działają inaczej
dwóch niewidzialnych siedzi w szarym matizie, trzeci stoi
a historie zwijają się w punkcie ślimaka
konwencja czy iluminacja? zebraliśmy się tutaj żeby odkrywać amerykę
południową o gorzkim posmaku kakaowca i oleju z plam
zabawę niewinną jak uśmiech, tak długo aż nie posypią się strzały
biała droga wiedzie przez deszczowe lasy a więc krew orangutanów,
odrapane boki harvesterów, brązowa blizna po przetaczanym ładunku
twardy kontrast bananów i kiści amunicji
na spadzistym zboczu broczą dorodne drwa jak z Barańczaka
jesteśmy my i nasze diabły, które wołają więcej,
z przepastnych foteli za biurkiem, z zadymionych kuchni, zza rogu.
dwóch stoi na klatce. nasze diabły w środku,
ich neonowe żyły, rytmy drgające jak rtęć, stosownie do dźwięku, jak indianie
gotowe na śmierć: położyć się i stracić pamięć
mało znani bogowie szybko umierają, oni zaczynali od początku
skoro można zrezygnować z jedzenia mięsa, można zrezygnować
z jedzenia mięsa
AGATA JABŁOŃSKA (ur. 1985) – zadebiutowała zbiorem wierszy „Raport wojenny” (Biuro Literackie, 2017 ), za który otrzymała Wrocławską Nagrodę Poetycką Silesius w kategorii „debiut roku”, Nagrodę im. Kazimiery Iłłakowiczówny, „Browar za debiut” oraz była nominowana do Nagrody Literackiej Gdynia. Mieszka w Krakowie, pracuje w Muzeum Narodowym. Uczestniczy w spotkaniach Krakowskiej Szkoły Poezji, współtworzy nieregularnik Stoner Polski. Robi zdjęcia, wystawy, akcje artystyczne. Wychowuje syna.
POZNAŃ POETÓW 2019: A JEDNAK SIĘ KRĘCI. WIECZÓR DEBIUTÓW – Justyna Kulikowska, Julia Niedziejko, Agata Jabłońska, Magdalena Kicińska, Jan Rojewski. Prowadzenie: Agnieszka Budnik i Dawid Gostyński. Centrum Kultury ZAMEK (Dziedziniec Różany – namiot), 14.05.2019, g. 18.15-19.45
zobacz także: „Jeden Poznań, dwa serduszka, ojojoj”
zobacz także: PP 2019: Barbara Klicka – trzy wiersze
zobacz także: PP 2019: Joanna Roszak – dwa wiersze
zobacz także: PP 2019. Ariko Kato: Jedna czy dwie półki poezji
zobacz także: PP 2019: Marcin Baran i Marcin Sendecki – wiersze
zobacz także: PP 2019: Ciało ofiarowane. O ciele i wątkach homoerotycznych w poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego
zobacz także: PP 2019: Marta Eloy Cichocka – trzy wiersze
zobacz także: PP 2019: GIRL NOT AFRAID
zobacz także: PP 2019: W „Kontenerze” matki nie ma
zobacz także: PP 2019: Krzysztof Siwczyk – trzy wiersze
zobacz także: PP 2019: Bez filtrów. O poezji Klary Nowakowskiej
zobacz także: PP 2019: Jan Rojewski i jego polski ikonoklazm