Karp w wannie >>

Podróż do czasów dzieciństwa nie stanowi dla Dominiki Słowik i Aleksandry Zielińskiej ucieczki do krainy bez zmartwień i dorosłych problemów, lecz punkt wyjścia dla świadomego działania i dokonywania zmian właśnie w krainie ze zmartwieniami i dorosłymi problemami – w rzeczywistości.
Maciej Płaza: Skoruń >>

Okruchy, ziarnka rzeczywistości, które potrafią ukazać całość. Migawki, które przez swą kruchość odsłaniają bezczas wspomnień. Lokalność, która umie być uniwersalna. To wszystko udało się uchwycić Maciejowi Płazie w „Skoruniu”.
Przemysław Czapliński: Poruszona mapa >>

Przemysław Czapliński w najnowszej książce zabiera nas w podróż. „Poruszona mapa” analizuje dokonania pisarskie ostatniego ćwierćwiecza w Polsce, dokonuje też ożywczej reinterpretacji osi wschód – zachód. >>
Pytania o Stachurę >>

Dla krytyków Edward Stachura nieczytany – jak się zdaje – nie jest kłopotem. A co, jeśli czyta go zbyt wielu i w dodatku „powierzchownie”?
Warsztaty piłkarskie: trening czytania >>

W listopadowe popołudnie zamkowa Sala Prób zmieniła się w literackie Wembley albo, jak kto woli, w książkową Maracanę. Było to kolejne wydarzenie z cyklu „Zamek z książek”. >>
Umarły Las wcale nie jest martwym miejscem >>

Komiks Adama Wajraka i Tomasza Samojlika to rasowy western, w którym odnaleźć możemy wszystkie charakterystyczne elementy gatunku. A przy tym „Umarły las” to pozycja, w której idealnie połączono doskonałą rozrywkę z edukacyjnym wademekum.
Maciej Płaza: Uważam, że nie jesteśmy wolni >>

W tych wszystkich tysięcznych szczelinach między wydarzeniami moja książka jest także dla mnie ciemna i niejasna – z Maciejem Płazą rozmawia Adrianna Pańczak. >>
Popęd narracji albo neurobiologiczna maszyna do opowiadania >>

Niespełna półtora roku temu Janusz Rudnicki, stojąc na zamkowym balkonie, powiedział w tonie postulatu: „Ludzie chcą fabuły! Mówią: coś mi opowiedz!”. I oto znalazł się ktoś, kto tę potrzebę rozumie doskonale – Ryszard Koziołek.
Słowiańska Wieża Babel: Andruchowycz, Stasiuk, Topol >>

W ramach festiwalu Słowiańska Wieża Babel w CK ZAMEK spotkali się trzej pisarze, których łączą podobna wizja rzeczywistości i spojrzenie na przestrzeń – Jurij Andruchowycz, Andrzej Stasiuk i Jáchym Topol.
Festiwal Fabuły: Grzegorzewska, Murek, Pustkowiak >>

Wioletta Grzegorzewska, Weronika Murek i Patrycja Pustkowiak – bohaterki ostatniego dnia Festiwalu Fabuły – udowodniły, że nie ma potrzeby traktowania debiutantów z jakąkolwiek rezerwą.
Festiwal Fabuły: Sylwia Chutnik >>

Sylwia Chutnik udowadnia, że literatura wcale nie musi być poważna ani nadęta, żeby mówić o rzeczach ważnych. Festiwalowa publiczność wypełniła Salę Wielką w Zamku.
Festiwal Fabuły: Małecki, Muszyński, Płaza >>

Pisarz wyrastający z fantastyki, reportażysta, literaturoznawca-tłumacz spotykali się, by porozmawiać o polskiej wsi. Ale czy tylko? Ich najnowsza twórczość prowokuje do zadawania pytań o reaktywację nurtu wiejskiego w literaturze polskiej.
Festiwal Fabuły: Czapliński, Gondowicz, Koziołek >>

Co się może wydarzyć, gdy trzech chłopców – zafascynowanych literaturą od dzieciństwa, pamiętających swoje pierwsze spotkania z książkami, rozgorączkowanych i chyba wierzących w to, że literaturą można interweniować – spotka się, by porozmawiać o literaturze?
Festiwal Fabuły: Krzysztof Środa >>

Krzysztof Środa jest nie tylko filozofem w podróży, jak sugeruje tytuł pierwszego spotkania w ramach tegorocznego Festiwalu Fabuły, ale także bardzo uczciwym pisarzem. A przynajmniej tak twierdzi.
Zapraszam na Festiwal Fabuły 2016! >>

Książki z dobrze opowiedzianą fabułą są niezastąpione. To właśnie dlatego powstał Festiwal Fabuły. Goście festiwalu reprezentują różne pokolenia i światopoglądy, to zarówno debiutanci, jak i pisarze z dużym, docenianym nie tylko w Polsce dorobkiem.
Nie ma już literatury chłopskiej? >>

W „Skoruniu” pisanym w drugiej dekadzie XXI wieku nie ma determinującego społecznego tła. Maciej Płaza nie ma w stosunku do wsi żadnych zobowiązań.
Poczuć się jak reporter >>

Małgorzata Szejnert pisze w taki sposób, by każdy mógł odkryć coś nieznanego. Poczuć się niczym rasowy reportażysta.
Smutna dziewczyna z Plemienia Blokowców >>

W „Jolancie” wyczuwamy, że społeczność Żerania potrzebuje terapii. Sylwia Chutnik nie mówi jednak, jakiej pomocy należy udzielić. Czynnikiem chorobotwórczym w powieści jest proces transformacji ustrojowej, który miał być lekiem na zło wyrządzone przez komunizm.