Seryjni Poeci: Julia Szychowiak i Cezary Ostrowski >>

Czterdziesty pierwszy wieczór autorski z cyklu Seryjni Poeci nie był do końca ani poetycki, ani prozatorski.
Czterdziesty pierwszy wieczór autorski z cyklu Seryjni Poeci nie był do końca ani poetycki, ani prozatorski.
Nie ma teraz większej i ważniejszej poezji niż poezja ukraińska
Antonina Tosiek, wchodząc w obszar dyskursu maladycznego, mierzy się z tym, co najtrudniejsze życiowo i jednocześnie literacko. Napisać, że wychodzi z tych zmagań zwycięsko, byłoby ironicznym nieporozumieniem. Wystarczy więc dodać, że „żertwy” są kapitalną, niezwykle mocną książką.
Świadoma, że porywa się na rzecz niewykonalną, stara się przełożyć bolesne naprężenia ciała na ciało wiersza.