Festiwal Fabuły: Grzegorzewska, Murek, Pustkowiak >>

Wioletta Grzegorzewska, Weronika Murek i Patrycja Pustkowiak – bohaterki ostatniego dnia Festiwalu Fabuły – udowodniły, że nie ma potrzeby traktowania debiutantów z jakąkolwiek rezerwą.
Festiwal Fabuły: Sylwia Chutnik >>

Sylwia Chutnik udowadnia, że literatura wcale nie musi być poważna ani nadęta, żeby mówić o rzeczach ważnych. Festiwalowa publiczność wypełniła Salę Wielką w Zamku.
Festiwal Fabuły: Małecki, Muszyński, Płaza >>

Pisarz wyrastający z fantastyki, reportażysta, literaturoznawca-tłumacz spotykali się, by porozmawiać o polskiej wsi. Ale czy tylko? Ich najnowsza twórczość prowokuje do zadawania pytań o reaktywację nurtu wiejskiego w literaturze polskiej.
Festiwal Fabuły: Czapliński, Gondowicz, Koziołek >>

Co się może wydarzyć, gdy trzech chłopców – zafascynowanych literaturą od dzieciństwa, pamiętających swoje pierwsze spotkania z książkami, rozgorączkowanych i chyba wierzących w to, że literaturą można interweniować – spotka się, by porozmawiać o literaturze?
Festiwal Fabuły: Krzysztof Środa >>

Krzysztof Środa jest nie tylko filozofem w podróży, jak sugeruje tytuł pierwszego spotkania w ramach tegorocznego Festiwalu Fabuły, ale także bardzo uczciwym pisarzem. A przynajmniej tak twierdzi.
Zapraszam na Festiwal Fabuły 2016! >>

Książki z dobrze opowiedzianą fabułą są niezastąpione. To właśnie dlatego powstał Festiwal Fabuły. Goście festiwalu reprezentują różne pokolenia i światopoglądy, to zarówno debiutanci, jak i pisarze z dużym, docenianym nie tylko w Polsce dorobkiem.
Nie ma już literatury chłopskiej? >>

W „Skoruniu” pisanym w drugiej dekadzie XXI wieku nie ma determinującego społecznego tła. Maciej Płaza nie ma w stosunku do wsi żadnych zobowiązań.
Poczuć się jak reporter >>

Małgorzata Szejnert pisze w taki sposób, by każdy mógł odkryć coś nieznanego. Poczuć się niczym rasowy reportażysta.
Smutna dziewczyna z Plemienia Blokowców >>

W „Jolancie” wyczuwamy, że społeczność Żerania potrzebuje terapii. Sylwia Chutnik nie mówi jednak, jakiej pomocy należy udzielić. Czynnikiem chorobotwórczym w powieści jest proces transformacji ustrojowej, który miał być lekiem na zło wyrządzone przez komunizm.
Dianka w wielkim mieście >>

W „Fynf und cfancyś” Witkowskiego znajdziemy tempo, bezczelność i bezwzględność rzeczywistości. Historia Milana i Michała jest słodko-gorzkim obrazem wielkich marzeń i następujących po nich sukcesach i porażkach. >>